Po powrocie do Rzeszowa w domu zastałam
istny syf. Ubrania latały po całym mieszkaniu, a kot nie miał
jedzenia w miseczce.
-Piotrek do jasnej cholery tu jakiś
huragan był czy co?
-Oj no pakowałem się na szybko i
zapomniałem Mruczka nakarmić.
-Chodź do mnie mój ty kochany. Od
razu cię nakarmię,a ten zły pan dostanie karę.
-Nie jestem zły- zrobił smutną minę.
-Jesteś jesteś ale tylko ja o tym
wiem.
-Za to kot jeszcze trochę poczeka.
Wziął mnie na ręce i kierował się
w stronę łazienki. Kopałam go by mnie puścił, ale nie dawał za
wygraną. Wszedł ze mną pod prysznic i puścił wodę. Miałam
ochotę na początku zabić go za to, ale jednak pocałunkami
naprawił wszystko i wybaczyłam mu że jestem cała mokra. Przez
niego uzależnię się od pocałunków i od seksu. Chyba za bardzo
chce spełnić prośbę mojej mamy. Jednak wszystkie przyjemności
przerwał nam dzwonek do drzwi. Kazałam iść Piotrkowi bo ja
wyglądałam jak potwór.
Oczami Piotrka.
Gdy otworzyłem drzwi moim oczom
ukazali się Dominika i Bartek. Bartek zaczął się ze mnie śmiać
bo miałem odwrotnie założoną koszulkę. W tym momencie z łazienki
wyszła Paula w mojej koszulce. Oboje spojrzeli na nas w szoku.
Paulina przytuliła się do mnie.
-Jesteśmy ze sobą.
-No w końcu. A my przyjechaliśmy też
wam coś powiedzieć.
-To walcie śmiało.
-Bo ja i Domii no bo, ok no będziemy
rodzicami.
-No to gratulujemy wam. Siadajcie i
opowiadajcie jak w Rosji. Chcecie kawy, herbaty czy soku?
-Może być herbata,a ja porywam na
chwile moją siostrę.
Oczami Pauliny
Dominika zaciągnęła mnie do
sypialni. Widziała,że wieść o tym że będę ciocią nie była mi
na rękę. -Ptyśka co jest? Jesteś zła na moją ciąże?
-Nie! Wyjechałaś bez słowa! A co by
było gdyby mama chciała cię odwiedzić?
-Ej nie złość się. Po prosu tak
wyszło. Nie planowałam tej ciąży i tego wyjazdu. I ciesze się,
ze jesteś z Piotrkiem i liczę na to że to już będzie ten twój
jedyny.
-Tak samo mówiłaś o Marcinie. A
teraz co? On w więzieniu a ja tu w Rzeszowie z chłopakiem który
odwzajemnia to co czuje. Mimo, ze przez niego chyba się uzależnię
od seksu.
-Od seksu? Przez Piotrka?
Hahahahahhahaha no młoda nie spodziewałam się tego po tobie.
Nagle do pokoju wpadł Pit.
-Herbata na stole.
-Już idziemy kochanie.-odparłam i
zaczęłam się śmiać.
W salonie Kurki opowiadały nam o
Rosji,że Bartek zaczął treningi,że w drużynie jest miła
atmosfera. Nagle moja siostra palnęła.
-Paulina? Piotrek to ciebie w ogóle
karmi, bo ostatnio jak cię widziałam to miałaś jakieś kształty
a teraz wyglądasz jak wieszak. Pit cholera czy ty tego nie widzisz?!
-To jest moja sprawa czy coś jem! Tak
schudłam,ale ty wolałaś bzykać się po kątach z Bartkiem niż w
Anglii się mną zająć!
Wyszłam na balkon,mimo zimna ponieważ
była już połowa września. Stałam tak dobrą godzinę. Nagle
poczułam na swoich ramionach ciepło. Odwróciłam się a za mną
stał Piotrek.
-Chodź do domu, bo nie chce byś się
rozchorowała.
-Najwyżej będziesz musiał się mną
opiekować.
-Już się tobą opiekuje.
Przytulił mnie do siebie,a ja
dosłownie odpłynęłam i zasnęłam wtulona w mojego kochanego
misia. Jednak ta chwila długo nie trwała bo Piotrek musiał iść
na trening. Ja postanowiłam się położyć. Po 3 godzinach
usłyszałam drzwi czyli Pit już wrócił. Zwlekłam się z łózka
i chciałam przygotować mu jedzenie,jednak mój żołądek mi nie
pozwolił. Kierowałam się szybko w stronę łazienki,lecz Piotrek
zagradzał mi drogę do ubikacji.
-Kurwa! Odejdź bo będę rzygać!
Piotrek jak oparzony się odsunął i
pobiegł za mną.
-Wszystko w porządku? Nie za dobrze
wyglądasz.
-Nie no może się zatrułam.
-Zadzwonię po lekarza i nie chce
słyszeć nie.
-Ehh,ok. Ja idę się położyć do
łóżka.
-O nie. Zaniosę cię. Martwię się o
ciebie kochanie.
-Nie musisz wszystko będzie dobrze.
-No ja mam nadzieje.
Uśmiechnęłam się do niego. Po czym
położył mnie na łózko a on pobiegł szybko zadzwonić po
lekarza. Po 15 minutach doktor przyjechał,zbadał mnie i stwierdził,
że mam po prostu grypę żołądkową. Kamień z serca, bo już
ciąże podejrzewałam. Piotrek zadzwonił do trenera,że przez 3 dni
nie pojawi się na treningu,bo musi się mną zająć. Trener był
bardzo wyrozumiały i pozwolił mu zostać w domu.
Minęły 3 dni,a ja się czułam jak
nowo narodzona. Przybrałam na wadze,bo Piotrek dosłownie pasł mnie
jak świnie. Ignaczak codziennie przychodził z Martyną zdając
relacje z treningów. Martynie jak widać ciąża służy bo wygląda
kwitnąco. Zaprzyjaźniłam się z nią. Również Kosa zaszczycił
swoją obecnością mówiąc ze Olka – która była jego sąsiadką,
wyprowadziła się z Rzeszowa. Również Bartek z Dominiką dzwonili
pytając jak się czuje. A Piotrek za każdym razem mówił ze
wyglądam jakby mnie tramwaj przejechał. Parszywa menda. Jednak
codziennie musiałam wysłuchiwać z jego ust, że jestem
najwspanialsza,najukochańsza i nawet gdybym zaszła w ciąże to by
mnie nigdy nie zostawił,tylko brał na każdy mecz. Następnego dnia
Piotrka wygoniłam na trening a ja w domu zrobiłam sobie mini SPA.
Zaprosiłam również Martynę bym nie czuła się samotna. Nagle
dostałam SMS-a. Był on od Marcina. „Przepraszam za tamto, ale nie
wiedziałem co robię. Kocham Cię i chce byś wróciła do mnie”.
Niestety nie ma nic łatwo. Odpisałam mu „Nie ma szans. Ułożyłam
sobie życie na nowo z czystym kontem. Chce cię wymazać z pamięci.
Żegnaj na zawsze. I życzę powodzenia w życiu.” Po tym czułam
się lepiej. Nastał wieczór a Igła przyjechał po swoją ukochaną
odwożąc Piotra do domu którego przywitałam namiętnym
pocałunkiem.
Oczami Martyny :
Krzyś postanowił mnie dziś zabrać
do pięknej i przytulnej restauracji. Była ona przeurocza. Tylko
zastanawiał mnie fakt czemu jesteśmy tam sami (nie licząc
kelnerów, kapeli, itp.). Zapytałam Krzyśka:
-Kochanie, czemu jesteśmy tu sami ?
Przecież ta knajpka jest taka urocza.
-Bo na dzisiejszy wieczór cała jest
dla nas.
-Ale czemu ?
-Reszta atrakcji na później.
-myślałam co przygotował dla mnie Igła.
-Co zamawiasz ?
-Poproszę sałatkę z kurczakiem z
sosem czosnkowym. Do tego wodę mineralną z cytryną.
-Dobrze, a co dla Pana ?
-Ja poproszę to samo.
Czekając na zamówienia pogrążyliśmy
się w rozmowie.
Po skończonym posiłku Krzysiek wstał
i uklęknął przede mną.
-Martyno,czy no czy zostaniesz panią
Ignaczak?
-Ojej Krzysiu nie spodziewałam się
tego. Oczywiście zgadzam się.
Po czym założył mi pierścionek i
czule pocałował. Kocham tego wariata. Po udanej kolacji w dobrych
humorach wracaliśmy do domu. Podczas powrotu jakiś młody chłopak
grał na rynku na gitarze.
-Zatańczysz ze mną kochanie.
-Oczywiście.
Poruszaliśmy się w rytm muzyki. To
jest najpiękniejszy dzień mojego życia. Po tańcu Igła dał
chłopakowi,który miał ogromny talent nie małą sumę pieniędzy.
Widać było w oczach chłopca radość,że może spełni swoje
marzenie. Po czym on podziękował i uciekł w ciemną uliczkę ze
swoją gitarą.
-Jesteś najcudowniejszą kobietą na
ziemi.
-A Iwona?
-Iwona to już przeszłość. Teraz
tylko ty się liczysz i nasze maleństwo.
Po czym mnie delikatnie pocałował i
wróciliśmy do naszego mieszkania.
_________________________________________________________________________________
Bardzo wam dziękuje ♥ dajecie mi motywacje ♥ i jeśli ktoś czyta i chce być informowanym to niech napisze jakieś namiary by było mi łatwiej ♥
Dominika w ciąży ? Coś mi się wydaje , że Paulina chyba też jest . "Odejdź bo będę rzygać!" xd Ja wiedziałam , że on się jej oświadczy !
OdpowiedzUsuńCzekam na nn <3
Pozdrawiam .xx
Volleyland
Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału ;D
OdpowiedzUsuńNaprawdę masz talent do pisania ;D
aaa, Kurki będą mieć dziecko XD lol, fajnie ;D i myślę, że za niedługo nie tylko oni ;p a Krzysiu jaki kochany z tymi oświadczynami ;d czekam na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńto takie słodkie ! uwielbiam czytać twojego bloga. Czekam na kolejne rozdziały. To moglaby być lektura szkolna którą bym zrozumiała i którą bym całą przeczytała:D Czekam z niecierpliwością !
OdpowiedzUsuńbędę wdzięczna jeśli poinformujesz mnie na g 22979258 albo moim fan page Cichy Pit :D świetne opowiadania :)
OdpowiedzUsuń22979358*
OdpowiedzUsuńNamiaru oczywiście Ci nie będę zostawiała bo masz;) Aaa Martyna nono moje gratulacje;) A i gratulacje należą się również Dominice i Bartkowi;) Czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńMarcy
Aaa kocham tego bloga *_* czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ! :)
OdpowiedzUsuńsuper rozdział :D
OdpowiedzUsuńhaha.. ak myslalm ze on sie jej oswiadczy :D:D
kat.
Kocham tego bloga♥
OdpowiedzUsuńPisz jak najdłużej, bo widać, że masz dla kogo :)
Oczywiście dla mnie i innych ludzi.
To, co robisz jest po prostu cudowne!:))
Ignaczakowie, Kurkowie , Nowakowscy :D
*19359701
OdpowiedzUsuń