środa, 29 sierpnia 2012

4.


Po tej ucieczce udałam się szybko do pokoju. Wyjrzałam przez okno. On nadal tam siedział. Wyglądał jakby płakał. Nie wiem czemu ja głupia uciekłam. Poszłam szybko przebrać się w dres i poszłam wyżyć się na siłowni. Jestem głupia krzyczałam na całą siłownie. Czułam się jakbym uczuć nie miała. Po paru godzinach walenia w worek postanowiłam iść do pokoju. Gdy weszłam to moja siostra rozmawiała przez Skype z Bartkiem.
-Bartek słuchaj muszę kończyć bo Paula wróciła do pokoju.
-Dobrze kochanie, to widzimy się jutro?
-Tak. Dobranoc Bartku.
-Dobranoc Dominiko. Słodkich snów.
Gdy skończyła jakże interesującą rozmowę to zainteresowała się mną.
-Gdzie byłaś?
-Na siłowni.
-Coś się stało? Wyglądasz jakbyś płakała.
-Tak płakałam! Zajmij się Bartkiem nie mną!
Z hukiem uciekłam do łazienki. W spodniach znalazłam ostatniego papierosa którego obiecałam sobie rok temu że zapale jak będzie mi źle. On mnie trochę ukoił ale nie na długo. Postanowiłam położyć się spać i nigdzie się jutro nie ruszać.

Oczami Piotrka
Dlaczego ona uciekła. Chyba tym przekreśliłem sobie wszystkie możliwe szanse u niej. Gdy wszedłem do pokoju oczywiście Bartek rozmawiał z jej siostrą. Postanowiłem zasnąć. Nigdy nie czułem się tak zdołowany. Ale na początku ona odwzajemniła pocałunek, może to dla niej za szybko. Z rozmyśleń oczywiście wybudził mnie nie kto inny a słynne Kurek.
-Pit i jak było na spotkaniu z Paulą.
-Nic nie mów! Jestem dupkiem myślącym tylko o swoich uczuciach.
-Coś narobiłeś?
-Pocałowałem ją.
-Nie no stary. Aż nie wiem co powiedzieć.
-Najlepiej nic nie mów. I daj mi kurwa spać!
-Ej ok spoko.

Na drugi obudziłem się nadal w kiepskim humorze. Znów mi się śniła. Jej piękne czekoladowe oczy i malinowe ust. Nadal czuje ich smak. Wszyscy poszliśmy na trening. Musiałem udawać ze jest wszystko dobrze. Od rana pisałem do niej przeprosinowe SMS-y lecz niestety nie odpisywała mi. Może jeszcze spała w końcu była ósma rano. Pojechaliśmy na trening. Starałem się o niej nie myśleć, lecz to jest silniejsze ode mnie! Nagle Michał Ruciak zagrywał i straciłem na chwile wizje.
Nad sobą usłyszałem głos trenera. Gdy otworzyłem oczy to nade mną jeszcze stał Igła.
-Piotrek co się z tobą dzieje? Zawsze potrafiłeś odebrać nawet najtrudniejszą zagrywkę. Czy coś się stało?
-Nie Igła wszystko w porządku tylko teraz mnie głowa boli.
-Panie trenerze może Piotrek niech chwile odpocznie?
-Dobrze.
Anastasi ćwiczył dalej z chłopakami,a do mnie podszedł nasz drugi trener Gardini.
-Piotrek chyba masz słabszy dzień dzisiaj. Jakieś problemy rodzinne?
-Prócz tego ze moja była już dziewczyna mnie zdradziła to wszystko w porządku.
-Na dziś twój trening się zakończył posiedź tu i odpocznij.
-Dobrze trenerze dziękuje.
Od razu złapałem za telefon lecz niestety ani jednego esa od niej. Po treningu Bartek próbował mnie wyciągnąć na pizze lecz wolałem się udać do wioski.


Oczami Pauliny
Gdy wstałam około dziesiątej miałam 39 nie odczytanych wiadomości od Piotrka. We wszystkich mnie przepraszał za ten pocałunek, ze powinien przewidzieć moją reakcje. Nagle dostałam telefon. Nieświadoma kto to odebrałam.
-Hej tu Michał Kubiak. Chciałabyś wybrać się ze mną na rowery bo każdy jest zmęczony po treningu a ja chce chociaż zobaczyć trochę tego Londyna.
-Haha hej dziku. Jasne że wybiorę się z tobą. Chociaż jakieś miłe towarzystwo. Ubiorę jakiś dres i ruszamy?
-Spoko. To za 15 minut pod wioską?
-Dobra. To do zobaczenia.
-No papa.
Kochany dziku. Nie będę mu odmawiała. Chociaż na chwile wyrwę się od rozmyśleń na temat Pita.
Po 15 minutach czekał na mnie z dwoma rowerami.
-Hejo młoda
-Hejo staruchu.
-Jak ja ci dam starucha to przelecisz.
-Oj tam. To jak ruszamy?
-Jasne.
Podczas przejażdżki cały czas znajdowaliśmy powód do śmiechu.
-Misiek jak po treningu?
-My dobrze z Pitem trochę gorzej.
-A co się stało?
-Oberwał z piłki od Paputa i stracił wizje.
-A wszystko w porządku?
-Tak. Odpoczywa w pokoju. To jak jedziemy na jakiegoś kebaba bo szczerze zgłodniałem.
-No to jak chcesz mi to obojętnie.
Po wesołym dniu z dzikiem od razu padłam na łóżko i włączyłam laptopa. Miałam 2 wiadomości.
W dodatku od Bartka.
„ Młoda wiem ze nie powinienem się wtrącać ale Piotrek się w tobie zakochał i nie chciał cię skrzywdzić. Pewnie dziku ci powiedział co się stało na treningu. Jeśli nie to Piotrek zamyślił się (zapewne o Tobie) i oberwał od Ruciaka z piłki. Nie skreślaj go od razu. Bartek”
Po tym zrobiło mi się go jeszcze bardziej szkoda ale nie omeg mu dać satysfakcji że jest wszystko ok. Zrobiłam błąd uciekając. Przejrzałam jeszcze Facebooka i zobaczyłam że Marcin jest w związku z Justyną. Pod nim były komentarze jego znajomych czemu mnie zostawił a on napisał po prostu że jestem szmatą. Weszłam ostatni raz na jego profil by usunąć go ze znajomych i również usunąć go na zawsze ze swojego życia. Weszłam na tumblr.com by przejrzeć zdjęcia z meczy natrafiłam na informacje „Piotr Nowakowski nie jest już ze swoja narzeczoną Aleksandrą Wilczewską. Niestety nikt nie wie jaka jest prawdziwa przyczyna zerwania”. Spojrzałam na zegarek było już dobrze po drugiej w nocy. Postanowiłam że nie iść na mecz. Nie chce mieć jeszcze większych wyrzutów sumienia. Poranek. Oznajmiłam siostrze ze bardzo źle się czuje i jest mi przykro że na mecz nie pójdę. Chciała zostać i mnie popilnować,ale kazałam jej iść na mecz wspierać Bartka i reszta chłopaków. Cały dzień przeleżałam w łóżku udając chorobę. Gdy Dominika poszła na mecz ja postanowiłam wybrać się po jakąś sałatkę. Po tym wróciłam do hotelu,zjadłam i zasnęłam.

Oczami Piotrka.
Rozgrzewaliśmy się przed meczem,spojrzałem na trybuny lecz jej nie było. Miejsce obok jej siostry zajmowała pustka. Pewnie się na mnie obraziła za tamto. Jestem kretynem. Ciekawe czy przyjdzie na kolacja urodzinowa dla Ziomka. Na meczu szło mi tragicznie. W połowie pierwszego seta zostałem zmieniony przez Grześka Kosoka. Cały czas myślałem o niej. Wygraliśmy z Argentyną 3:0. Po tym udaliśmy się wszyscy wraz z Dominiką na kolacje przygotowaną specjalnie dla Łukasza. Nie pojawiła się. Dominika powiedziała ze Paulina źle się czuła i wolała nie iść. Wysłała tylko mu SMS-a z życzeniami i przeprosinami że nie mogła przyjść. Bartek zauważył że nie jestem w nastroju.
-Piotrek marnie wyglądasz.
-Faktycznie Piotrek nie męcz się tylko idź i się połóż.
-Naprawdę Łukasz nie obrazisz się?
-No coś ty. Zdrowie jest ważniejsze.
-Dzięki i jeszcze raz wszystkiego najlepszego.
-Dzięki. Leć młody.
Gdy szedłem ulicami Londynu wyobrażałem sobie jakby było gdybym ja poznał wcześniej. Czy byłbym tak szczęśliwy jak Bartek? Napisałem do niej ostatniego SMS-a „Przepraszam. Dobranoc.”
Pewnie i tak nie dostane odpowiedzi.

Oczami Pauliny.
Obudził mnie dźwięk wiadomości tekstowej. Pit chyba na serio coś do mnie czuje a ja go odtrącam raniąc go przy tym. Nieświadoma tego co robię odpisałam „Dobranoc. To ja przepraszam. Jestem głupia że cię zraniłam.” Po czym położyłam telefon i znów zasnęłam.
_____________________________________________________________________________
 Wszystkiego Najlepszego Bartek!

czwartek, 23 sierpnia 2012

3.


Pisałam tak z nią dookoła dziewiątej rano. Powoli szykowałam się na mecz z Bułgarią który zaczynał się 11:30 czasu brytyjskiego. Przed halą miałyśmy się spotkać z Pawłem i wraz z nim iść na ten mecz. Każdy z nas myślał,że wygramy ten mecz, lecz niestety 1:3 dla naszych przeciwników. Dominika od razu pobiegła by pocieszyć Bartka. Ja postanowiłam poczekać na nią pod halą. Dołączył do mnie Zati, postanowiliśmy, że we trójkę wybierzemy się na przejażdżkę rowerową po Londynie. Rzadko spędzam czas z Pawłem, a to naprawdę cudowny brat, któremu można się zwierzyć ze wszystkiego. W końcu z hali wyszła Domii.
-Co tak długo?
-No wiesz Bartek musiał kibicom po rozdawać autografy więc ja czekałam grzecznie aż chociaż mnie przytuli.
-No dobra,to jak moje siostrzyczki teraz duże ciacho, a później rowery.
-Tak jest kapitanie- zaczęliśmy się wszyscy śmiać.

Oczami Piotrka.
Mam się spotkać z Olą o piętnastej w parku pobliżu wioski olimpijskiej. Czekałem na nią z śliczną różą. Przyszła punktualnie.
-Przykro mi z powodu meczu.-przytuliła mnie
-Porażka się zdarza każdemu. A tak w ogóle to o czym chciałaś porozmawiać?
-No właśnie Piotrek. No bo … będziesz tatą.
-Że co proszę? Który tydzień?
-Drugi. Wiem pewnie teraz ci zrujnowałam karierę. Przepraszam.
-Nie masz za co. To moja wina.
-Piotruś nie obwiniaj się.-pocałowała mnie. Odwzajemniłem ale bez mniejszego uczucia.
Gdy kierowałem się w stronę mojego pokoju zaczął dzwonić mi telefon. Mój kumpel Kamil dzwoni. Znamy się od podstawówki.
-Siema stary co się stało że do mnie dzwonisz?
-Siema. Słuchaj Olka zdradziła cię ze mną. Nie wierz jej jak ją spotkasz że te dziecko jest twoje. To moje dziecko! Przepraszam stary. To nie fer.
-Wiesz co ci powiem? Dziękuje że pokazałeś jaka jest naprawdę Olka.
-A co teraz zrobisz?
-Teraz? Mogę wam życzyć szczęścia razem. Cześć!
Nie mogę w to uwierzyć! Olka mnie zdradziła! I to z najlepszym kumplem! Automatycznie wykręciłem do niej numer i poprosiłem ją o pilne spotkanie. Pojawiła się pod wioską po 30 minutach.
-Olka z nami koniec! Wiem że to dziecko jest Kamila a nie moje i nie próbuj mnie okłamywać.
-Piotrek ale ja cię kocham!
-Leciałaś na kasę! I to ma być miłość? Gdyby tak naprawdę było to byś nie poszła z nim do łóżka! Nie chce cię znać! Żegnam panią!
Odeszła. Może to i lepiej że stało się jak się stało? Wpadłem do pokoju jak burza. No i oczywiście ciekawski Bartek
-Dobra Piter co ci jest?
-Olka jest w ciąży
-No i?
-Ale nie ze mną. Właśnie z nią zerwałem.
-No stary nie wiem co powiedzieć.
-Najlepiej nic. A jak między tobą a Dominiką?
-Jest wszystko w porządku. Po nie udanym związku z Natalią uważam że to ta jedyna.
-No to chociaż tobie się powodzi.
-Stary a jej siostra? Paulina tak?
-Ej no nie. Podoba mi się, ale wiesz ona ma jeszcze chłopaka.
-Napisz do niej! Spotkajcie się. Nawet dzisiaj.
-A jak się nie zgodzi?
-Spróbuj, ona nie gryzie.
Napisałem do niej SMS-a z prośbą o spotkanie. Co dla mnie dziwne ale się zgodziła. Umówiłem się z nią na dziewiątą pod jej hotelem. Spojrzałem na zegarek. Było już dwadzieścia po ósmej więc się szybko przebrałem w coś prywatnego.

Oczami Pauliny
Zdziwiło mnie trochę że Piotrek poprosił mnie na spotkanie. Ubrałam na szybko zwykłe spodenki i biały top mimo że wieczorem robi się chłodniej. Wyszłam przed hotel a on już czekał. Zaczął mi się zwierzać ze zerwał z dziewczyną bo okazało się że jest w ciąży z innym. Ja mu powiedziałam o zerwaniu z Marcinem. Zauważyłam na jego twarzy lekki uśmiech. Blask księżyca oświetlał jego twarz. Nagle mnie pocałował. Przez chwile odwzajemniłam pocałunek,ale szybko się oderwałam od niego.
-Piotrek nie mogę, nie teraz.- i uciekłam do hotelu.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

2.


Około 7 nad ranem obudził mnie dźwięk SMS-a. Spojrzałam na wyświetlacz „1 nowa wiadomość Marcinek <3 '' gdy go odczytałam to zamiast płakać zaczęłam się śmiać '' Z nami koniec, chciałem cię tylko przeleć. W tym samym czasie byłem z Justyną. Ją kocham na poważnie a ty byłaś zabawką. Nie pisz i nie dzwoń dziwko.'' Swoim śmiechem obudziłam Dominikę.
-Z czego się tak śmiejesz? Jest 7 rano!
-Marcin zerwał ze mną przez SMS-a i nazwał mnie dziwką.
-O matko ale on żałosny. Ale jak już mnie obudziłaś to pójdziemy na jakieś śniadanie?
-No dobra.
Ubrałam krótkie spodenki w błękitnym kolorze i do tego biały luźny top i do tego stare rozwalające się trampki. W tym czasie moja siostra rozmawiała z kimś przez telefon. Ciekawe kim jest ten ktoś?  Dobra nie ważne bo poważnie zgłodniałam. Poszłyśmy do jakieś taniej knajpki w pobliżu naszego hotelu. Ja oczywiście zamówiłam sobie sałatkę a Domii wielkiego tłustego omleta z serem. Wcale się nie zdziwiłam jak doszli do nas Bartek i Piotrek. Bartek zaczął mi dokuczać z powodu mojego wzrostu. Miałam ochotę mu przywalić jednak wyszłam z tej knajpy i poszłam do hotelu. Położyłam się na łózko i szukałam jakiś klubów nocnych by móc się porządnie wyluzować. Zadzwoniła do mnie siostra ze idzie z Bartkiem na trening a później na kolacje i ze wróci późno. Więc mam wolną rękę. Poszłam umyć włosy i wziąć długą relaksującą kąpiel. Po czym w samym ręczniku przechadzałam się i szukałam ładnych ubrań. „Pożyczyłam” sobie od Domii krótką sukienkę w kwiatki i do tego założyłam szpilki. Jeszcze zrobiłam sobie mocniejszy makijaż co na mnie było bardzo dziwne. Ruszyłam w stronę klubu. O dziwo każdy facet się za mną oglądał co w moim przypadku jest mało spodziewane w Polsce. Gdy weszłam do klubu miałam ochotę się zabawić bym na drugi dzień powiedziała nigdy więcej. Zaczęli „zlatywać” się do mnie faceci. Każdy z którym tańczyłam stawiał mi mocnego drinka. W końcu czułam się wolna.

Oczami Dominiki
Trening chłopak jak to trening przynosił dużo emocji. Nawet trener już mi przypiął etykietkę dziewczyny Bartka. Po tym od razu poszliśmy z Kurasiem do restauracji. Zjedliśmy przepyszną kolacje wypiliśmy dla smaku trochę wina. Było bardzo miło. Zaczęło się robić późno więc postanowiliśmy wrócić do domu. Zaprosiłam Bartka na chwile do siebie by mu powiedzieć jaki jest wspaniały. Gdy weszliśmy do hotelu zdziwiło mnie że w pokoju nie było Pauli, a jej rzeczy były porozrzucane po pokoju. Zdenerwowana złapałam szybko za telefon lecz ten nie odpowiadał. Załamana usiadłam na łózko. Bartek zauważył to w jakim stanie jestem.
-Ej Domiś co się stało?
-Paulina gdzieś zniknęła. Martwię się i mam złe przeczucia.
-Może poszukamy jej w okolicy?
-W okolicy? Może ktoś ją porwał czy coś!
-Zadzwonię po resztę zgrai i pójdziemy jej szukać po Londynie a ty się już nie denerwuj będzie wszystko w porządku.-przytulił mnie. Poczułam zapach jego perfum. Bartek wykonał ze 2 telefony i zaraz 11 siatkarzy zebrało się na dole. Rozdzieliliśmy się na cztery grupki po trzy osoby w każdej. Ja byłam z Bartkiem i Piotrkiem. Dochodziła pierwsza w nocy,a jej telefon dalej milczał. Weszliśmy do jakiegoś klubu. Pełno tu nastolatków. Ujrzałam Paulinę w swojej sukience całującą się z jakimś facetem. Zdziwiło mnie nie to ze ona się całuje ale reakcja Piotrka na to. Wkurzył się i wyszedł. Ja z Bartkiem wzięliśmy ją pod rękę. Ona jest kompletnie pijana. Czy te zerwanie tak na nią wpłynęło? Sama nie wiem. Gdy puściliśmy ją pod klubem to omal się nie wywaliła. Bartek wziął ją na ręce żebyśmy szybciej byli w domu. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Bartek położył ją na łóżko a ja szybko poszłam po miskę bo majaczyła że jej niedobrze i ze kręci się jej w głowie. Szybko pożegnałam się z Bartkiem bo Piotrek chrząkał że jest zmęczony a że jeszcze w południe grają mecz to muszą być wypoczęci.

Oczami Piotrka
Jak ona się mogła całować z jakimś anglikiem. W dodatku kompletnie pijana. Nie wiem czemu sam tak reaguje. Przecież nie jest moją dziewczyną. Jeszcze Olka chce się ze mną spotkać po meczu, bo musi mi coś ważnego powiedzieć.
-Piotrek co się z tobą cholera dzieje? Po co te szopki w klubie?!
-No dobra ale nie mów nikomu. Paulina mi się strasznie podoba,lecz wiem że nie ma sensu bo mam Ole którą kocham.
-Stary gdybyś kochał Olkę to by się mała Zatorska nie podobała. Zresztą chcesz niszczyć długoletni związek?
-Nie chce. Ale to jest silniejsze ode mnie! Kurde Bartek ona mi się śniła! Ze byliśmy parą, że mieliśmy gromadkę dzieci.
-No to wpadłeś jak śliwka w kompot. Dobra później  pogadamy bo rano będziemy niedożycia.
Gdy położyłem się na łózko to zasnąłem od razu. Znów mi się śniła. Taka kochana i uśmiechnięta,lecz tą sielankę zepsuła Olka.

Oczami Pauliny
Ale mi się w głowie kręci. Jest piąta rano a ja czuje się fatalnie. Od razu pobiegłam do łazienki. Oczywiście wymiotowałam. Nie pamiętam nic z tej nocy, nawet tego jak wróciłam do domu. Domii się przebudziła to może mi coś przypomni.
-Uuu widzę kac morderca męczy moją małą siostrzyczkę.
-Nie nabijaj się tylko powiedz co ja robiłam!
-Hahaha film ci się urwał? Nie wiem co robiłaś i ile wypiłaś ale znaleźliśmy cię z Bartkiem i z Piotrkiem całującą ciebie z jakimś fagasem.
-o kurwa! A jak ja się tu znalazłam?
-Bartek cię przyniósł na rękach bo nie miałaś siły iść.
-Ale sobie wiochy porobiłam. Auć! Masz coś od bólu głowy?
-Haha mam połóż się. Weź tabletkę a ja zaraz ci zrobię zimny okład.
-Dzięki Domii. Jesteś najukochańsza.
Wzięłam swój telefon do ręki i napisałam do Kaśki że Marcin ze mną zerwał przez SMS-a. Od razu odpisała mi że jest dupkiem. Szczerze? Miała racje. Jemu tylko zależało na jednym.

wtorek, 14 sierpnia 2012

1.


Nie przypuszczałam, ze rzekomo zawsze zatloczony Londyn okaze sie spokojnym miastem. Mozliwe ze tak mi sie tylko zdawalo,bo nie moglam sie juz doczekac, kiedy w koncu zobacze polska reprezentacje! Ten mecz- to bedzie cos! Ale pierw z Dominiką ruszyłyśmy na zakupy do centrum handlowego, bo moja kochana siostra stwierdziła ze w dresie i w za dużej koszulce nie pójde na mecz. Może ma racje i mała zmiana mi się przyda. Sama nie wiem, ale warto spróbować. Najpierw poszłyśmy do top shopu. Siostra dała mi parę czerwonych rurek i zwykły biały top. No oki ładnie to wyglądało, ale że mi próbowała wcisnać sukienke nawet nie wiem po co. Ale wziełam ja by nie sprawić jej przykrości. Następnie zostałam zmuszona pójść do fryzjera. Moje popalone długie blond włosy zmieniły się w średniej długości czekoladowe włosy. Fryzjerka mnie ostrzegła bym już nie rozjaśniała bo wyłysieje. Dochodziła godzina 17 wieć ruszyłyśmy w strone hotelu. Trzeba było coś zjeść przed meczem. Siostra przyniosła mi i sobie dużą porcje sałatki greckiej którą ubóstwiałyśmy. Następnie Dominika zaczeła się malować a ja miałam czas by napisać w moim pamiętniku. „Drogi pamiętniczku. Już równo 7 lat wylewam ci swoje łzy,wyżywam się i ciesze. A dziś spełni się moje marzenie – spotkam siatkarzy. I zapomniałam ci jednego napisać. Kacha do mnie napisała. Okazuje się że Marcin zdradził mnie z tą Justyną 2 dziennikarskiej. Nie będę się załamywać, bo od dawna się nie układało między nami. Jak wróce z Londynu to zaraz z nim zerwe, chyba ze on będzie świnią i zerwie ze mną przez SMS. Dobra kończe bo jeszcze Paweł dzwoni na skype i niedługo wyruszam na mecz. Do jutra”. Do tego dokleiłaś swoje zdjecie w nowej fryzurze. Wziełam laptopa na kolana i zaczełam rozmawiać z Zatorem. Na początku zasłaniałam kamerke by mnie nie zobaczył, lecz nie będę długo się przed nim ukrywała i zdjęłam swoją dłoń z kamerki.
-Tadam! Jak wyglądam?
-Jej, zajebiście. Gdyby nie fakt ze jesteś moją siostrą to bym się z toba umówił.
-Ojej. Przesadzasz. A czemu cię nie ma w Londynie?
-Jutro przylatuje ale jako kibic. Nie gram bo nie zostałem powołany.
-Przykro mi. Niedługo też będziesz miał swoje 5 minut.
-Dzięki młoda. Tylko jak cię moi kumple zobacza to żeby nie pomdleli.
-Paweł! Ja jeszcze mam chłopaka który mnie zdradza i muszę z nim zerwać.
-Zrób to. On był świnia i cię zdradził a ty bądź świnia i zostaw go przez SMS. Ja od początku wiedziałem ze nie jesteście dla siebie, ale nie chciałaś mnie słuchać. Starszego i doświadczonego.
-W dodatku nadal samego- zaczełaś się śmiać,aż Dominika wyszła z łazienki.
-Cześć Domi, a ty się co pindrzysz jakby Kurek ci seks obiecał? -Na to oboje z Pawłem wybuchliśmy nie kontrolowanym śmiechem.
-Pawełku on mi nic jeszcze nie obiecał. Tylko na meczu, ze kiedyś zaprosi mnie na kawe nic więcej. A teraz przepraszamy cię ale musimy wychodzić na hale. Pa.
-Pa.
Wyłączyłam laptopa i popatrzyłam na siostre wzrokiem bazyliszka.
-Czemu nie mówiłaś ze Bartek Kurek zaprosił cię na kawe?!
-Oj tam. To nic takiego i nie rób z tego wielkiego halo. Zresztą jestem dorosła.
Dochodziła 19.30 więc w pospiechu zbierałyście się do wyjścia. Do torby spakowałaś swój pamiętnik,zeszyt na autografy,aparat i telefon. Dominika wzieła nasze bilety i pokierowałyśmy się w strone przystanku. Jak na tą pore autobus szybko przyjechał i ruszyłyśmy w strone hali. W trakcie jazdy wyjełam flage Polski i zaczelam pozować siostrze do zdjęć. Jazda minęła nam szybko, a naszym oczom ukazała się hala Earls Court w której za parę chwil rozpocznie się spotkanie Polska-Włochy. Spotaknie skończyło się wynikiem 3:1 dla Polaków. Teraz trzeba się dopchać po autografy. Widziałam iskierki w oczach Dominiki. Znów spotka Bartka. Gdy zeszłyśmy na dół do siatkarzy zaczełam się śmiać z mojej siostry bo kolor jej policzków przypominał kolor autobusu którym jechałyśmy na tą hale. I po niej się tego nie spodziewałam. Rzuciła mu się w ramiona i cos mu szepnęła na ucho.
-O miło poznac siostre Domiśki, jesteś równie ładna jak ona. - szczerzył się do mnie Bartek.
-Mi również jest miło spotkać jednego z moich ulubionych siatkarzy.-uśmiechnełam się przyjaźnie.-Mogę pana prosić o autograf i o zdjecie?
-Żaden pan tylko Bartek i oczywiście.
Ustałam przy nim to poczułam się jak krasnoludek w swiecie ludzi. W końcu nie wiem w kogo poszłam bo obydwoje rodziców jest wysokich,siostra wysoka a ja kurdupel. Moje 155 cm mówi samo za siebie.
-Dziękuje za zdjecie, Bartoszu.
-Haha nie ma sprawy.
Zaczęłam podchodzić do reszty siatkarzy. Wszyscy przyjaźnie rozdawali swoje podpisy. Jednak był jeden siatkarz który był strasznie zamknięty w sobie, a mianowicie Piotrek Nowakowski. Podeszłam do niego powoli i z nutką zdenerwowania zapytałam.
-Przepraszam pana czy moge prosić o zdjęcie i o autograf?
-Jasne mała.-uśmiechnął się lekko,ale jego dołeczki dalo się zauważyć.
-Nie jestem mała. Ja po prostu jak na swój wiek jestem strasznie niska.
-Przepraszam. Nie chciałem cię urazić.
-Wszystko w porzadku. Każdy mi dogryza z powodu mojego wzrostu,a najbardziej mój starszy przyrodni brat.
Gdy oddał mi mój zeszyt pobiegłam szybko do siostry informując ją że musimy się zmywać bo zaraz odjeżdża ostatni autobus do naszego hotelu. Pożegnałyśmy się z siatkarzami i życzyłyśmy i powodzenia w kolejnym meczu.

W pokoju.
Za oknem było już dawno ciemno. Moja siostra już dawno spała. A ja miałam okazje by skończyć wpis w pamiętniku swoimi relacjami z meczu. Jednak gdy otworzyłam torbę jego tam nie było. Przeszukałaś cały pokój i nic. Wcieło go. Usiadłaś na parapecie i zaczęłam płakać. Zgubiłam swoje wspomnienia.

Oczami Piotrka.
Siedziałem w pokoju wraz z Bartkiem,Dzikiem i Kosą. Chłopacy grali w karty, a ja myslałem o tej dziewczynie co zgubiła pamiętnik. Piotrek ogarnij się masz cudowną dziewczyne! Ale jej piwne oczy były przepełnione radością. Kurwa! Ona mi się spodobała! Chciałbym dowiedzieć jak się nazywa,ile dokładnie ma lat. Jedynie wiem ze jest brunetką o piwnych oczętach i bardzo niskim wzroście. Z rozmyśleń wybudził mnie głos Bartka.
-Ej Pit co się z tobą dzieje? Zawsze pierwszy z nami grałeś a dziś jestes taki nieobecny jak nigdy.
-Przepraszam,zamyśliłem się. Po prostu jedna kibicka zgubila coś ważnego i myśle czy to przeczytać by jakoś ją odnaleźć czy coś.
-Napewno ją znajdziesz. Ale ty ostatnio tak się zachowywałeś jak Olkę poznałeś. Czy ona ci się podoba?
-Nie skądże-skłamałem.
-To przeczytaj ten pamiętnik i dowiesz się więcej. - odparł Kubiak. Może i miał racje. Ale to prywatna rzecz tej dziewczyny,ale też jedyna z której dowiem się gdzie ją mogę znaleźć. Otworzylem na pierwszą lepszą stronę. Było jej zdjęcie jako blondynka z Pawłem Zatorskim?! To jest jego dziewczyna?
-Chłopaki? Zati ma dziewczyne?
-Nie a co tam?
-Spójrz na to zdjęcie. Wygląda ze są razem.
-Głąbie to jest jego siostra przyrodnia a jej siostre starszą poznałem właśnie dzięki niemu.
-To ona i Zati to tylko rodzina?
-Tak- Bartek zaczął się śmiać a mi kamień spadł z serca. Przeglądałem ten pamiętnik dalej. Było w nim dużo zdjęć rodzinnych i szkolnych. Ostatni wpis przykuł moją uwage. „Drogi pamiętniczku. Już równo 7 lat wylewam ci swoje łzy,wyżywam się i ciesze. A dziś spełni się moje marzenie – spotkam siatkarzy. I zapomniałam ci jednego napisać. Kacha do mnie napisała. Okazuje się że Marcin zdradził mnie z tą Justyną 2 dziennikarskiej. Nie będę się załamywać, bo od dawna się nie układało między nami. Jak wróce z Londynu to zaraz z nim zerwe, chyba ze on będzie świnią i zerwie ze mną przez SMS. Dobra kończe bo jeszcze Paweł dzwoni na skype i niedługo wyruszam na mecz. Do jutra” - co za bydle mogło ją zdradzić. Gdybym ja był na jego miejscu nigdy bym tego nie zrobił. Zresztą i tak nie będę. W końcu planuje ślub z Olą. Ale dziwnie się czuje. Moje uczucie do Oli wygasa. Nawet przestałem już nosić przywieszkę z literka”A” którą dostałem od niej na gwiazdkę bym nigdy o niej nie zapomniał. A Paulina? Nie znałem jej prawie,ale wydawała się miłą dziewczyną cieszącą się życiem. Na kilku jej zdjęciach było widać ze popala trawkę. Haha  Matka wie ze ćpiesz? Pewnie nie. Ale nie wiem czemu to mnie nie odpycha od niej. Z zdjęcia na zdjecię jest co raz ładniejsza. Muszę jej oddać jakoś ten pamiętnik,ale tu będzie potrzebna pomoc Kurka , Zatiego i jej siostry Dominiki.

czwartek, 9 sierpnia 2012

Prolog


Nigdy nie spodziewałam się że moja siostra zrobi mi prezent na urodziny i wykupi bilety na wszystkie mecze reprezentacji Polski w siatkówce halowej na Igrzyskach Olimpijskich. Nie spodziewałam się tego po Domi. Jutro wylot o 9 rano. Pewnie będzie mi ciężko wstać jutro o 5.Dlaczego tak wcześnie? Fakt trzeba dojechać do Warszawy z Sochaczewa. Ale pierw muszę zwlec się z łózka a to trwa ok. 45 minut.
Następny dzień 5 rano.
Co jak co ale jak na mnie to dziwne że wstałam od razu. Miałam chociaż czas by umyć włosy. W Warszawie na lotnisku byłyśmy ok. 7.40. Zaraz odprawa i adios Polsko. Lot samolotem minął dość szybko. Na lotnisku w Londynie było dużo ludzi. Dlaczego? Bo przecież sportowcy się zlatują. Mnóstwo paparazzi i dużo kibiców uniemożliwiały zbytnio wydostanie się z lotniska. Z siostrą zlapalyśmy taksówke by udać się do hotelu. Okazał się on blisko wioski olimpijskiej. Hotel był skromny,ale przytulny. Pierwsze co zrobiłam po wejściu do pokoju to rzuciłam torby i położyłam się na łózko. Zaczęłam rozmyślać o jutrzejszym meczu z Włochami. Przecież Włosi to jeden z lepszych zespołów na świecie. Wyjęłam z torby mój pamiętnik i zaczęłam go przeglądać od początku. Krótkie wierszyki, kawałki piosenek, cytaty z książek, zdjęcia i ukryte marzenia o których nikt nie wiedział. Najbardziej przykuł uwage mój pierwszy wpis „Cześć pamiętniczku. Nazywam się Paulina Zatorska i mam 11 lat. Lubie bajki. Kocham mame , siostre, tate i jego nową rodzine. Okazuje się ze mam jeszcze starszego przyrodniego brata Pawła a on ma 15 lat. Kocham Cię mój pamiętniczku i nigdy cie nie zgubie. Papa”. Gdy to przeczytałaś to łezka w oku ci się zakręciła. Teraz ty masz 18 lat, twoja siostra 20 a przyrodni brat 22. W dodatku Pawłowi się powiodło i jest siatkarzem w PGE SKRA Bełchatów. Niestety mojej mamie jest trudno spełnić marzenia dwóch dorosłych córek. W dodatku Dominika chce iść na studia w Warszawie i chce wynająć tam małe mieszkanie,a ja w tym roku matura i studniówka na którą nie mam z kim iść. Mniejsza o to. Nie liczą się pieniądze. Nie narzekam ze muszę się dzielić z siostrą ubraniami. Żałuje ze nasz tata nie interesuje się moją pasją i Dominiki studiami tylko drętwym Pawełkiem który przecież jest bardziej dochodowy niż my dwie razem.